-
Szukaj
-
Facebook
Rząd w 2010 planował chwilową podwyżkę stawki podatku VAT z 22 do 23%. Miało to pomóc w trwałym obniżeniu deficytu budżetowego, co jak pamiętamy, nie nastąpiło. W 2013 roku stawka miała wrócić do poziomu 22%. To jednak również nie nastąpiło – stawka pozostała na dotychczasowym poziomie i nic się prawdopodobnie nie zmieni co najmniej do 2016 roku. Poprzedni minister finansów proponował w zamian usunięcie automatycznego podniesienia stawki VAT przy przekroczeniu progu ostrożnościowego 55% PKB. Marna to nagroda pocieszenia, zwłaszcza, że dziś rząd znowu planuje podwyższenie podatków.
Za co tym razem zabiera się rząd? Jak donosi Rzeczpospolita, teraz obiektem zainteresowania Ministerstwa Finansów stały się podatki od czynności cywilnoprawnych, podatki od spadków i darowizn, a także podatek od nieruchomości. Nie wspominając już o zamrożeniu stóp podatku dochodowego, czy obłożeniu spółek komandytowo-akcyjnych podatkiem CIT. Według obliczeń gazety, po dodaniu również pieniędzy uzyskanych przez zmiany w funkcjonowaniu OFE oraz przyszłych składek z umów cywilnoprawnych budżet państwa uzyska 24 miliardy złotych więcej. Pamiętać trzeba jednak, że te kwoty nie spadają z nieba, a pochodzą tylko i wyłącznie z naszych kieszeni. Statystyczny Kowalski straci na tym ponad 500 złotych rocznie.
Zamiast ograniczyć nonsensowne wydatki rządowe, urzędnicy po raz kolejny sięgają do naszej kieszeni aby załatać dziurę budżetową. Kolejne pieniądze zabrane z naszych portfeli prawdopodobnie wylądują w błocie.
Opodatkowane mają zostać odnawialne pożyczki, zwane rewolwingowymi. Chodzi tu o pożyczki udzielane sobie przez przedsiębiorców. Podatek zostanie nałożony na każdą transzę pożyczki i każdą wypłatę. Eksperci widzą w tym możliwy problem dla przedsiębiorców, zwłaszcza małych. W sektorze małych i średnich przedsiębiorstw jest to istotne źródło finansowania, więc mogą one mieć w przyszłości problemy z funkcjonowaniem. Już do tej pory funkcjonowanie przedsiębiorstw nie było łatwe, a wydaje się, że przedsiębiorcy mogą mieć coraz twardszy orzech do zgryzienia.
Nawet wspierani przez koalicyjne PSL rolnicy mogą mieć wkrótce kłopoty, ponieważ zlikwidowane zostaną zwolnienia z podatku od darowizn i spadków w postaci gospodarstwa rolnego lub jego części. Samorządy zyskają na tym ponad 300 milionów złotych rocznie. Wyborcy ludowców powinni być co najmniej rozczarowani.
Dodatkowe wpływy rząd planuje znaleźć również w rozszerzeniu formuły podatku od nieruchomości. Obecnie budynki czasowo wyłączone z użytkowania nie są opodatkowane, dotyczy to między innymi budynków zniszczonych przez pożar, powodzie, lub wyłączonych z eksploatacji na skutek innych czynników. Wkrótce podatek nie obejmie tylko tych budynków, które zostały ostatecznie przeznaczone do rozbiórki. Dodatkowo rząd planuje wprowadzenie szczegółowego wykazu „obiektów uznawanych za budowle”. Docelowo podatek ma objąć również sieci kablowe i obiekty energetyczne, co przyniesie rządowi kolejne kilkaset milionów złotych. Nie wiadomo jednak, jak rząd zamierza aktualizować wykaz „obiektów uznawanych za budowle” w przyszłości, gdy pojawią się nowe typy budynków, a co sprytniejsi przedsiębiorcy i właściciele nieruchomości postanowią uniknąć opodatkowania.
Nie możemy zapominać też o planowanych zmianach w abonamencie radiowo-telewizyjnym. System ma być bardziej szczelny, a stawka abonamentu będzie dotyczyć nie pojedynczej osoby, lecz każdego odbiornika telewizyjnego lub radiowego jaki posiadamy w domu. Co prawda było głośno o kontrolach skarbowych w salonach fryzjerskich które nie płaciły abonamentu pomimo posiadanego radia, ciężko jednak stwierdzić jak państwo określi ile odbiorników radiowo-telewizyjnych mamy w domu czy w mieszkaniu.
Rząd obiecał obniżkę podatków, a w rzeczywistości zafunduje nam kolejne podatki które będą miały na celu łatanie deficytu. „Rząd jednych wysyła na emigrację, a innych do szarej strefy. Niedługo oficjalnie pracować będą tylko urzędnicy.” – podsumował działania koalicji Łukasz Wróbel, wiceprezes partii Polska Razem.
Podatek VAT, Otwarte Fundusze Emerytalne, Lasy Państwowe, kolejne daniny publiczne. Pozostaje pytanie co będzie następną ofiarą rządowej polityki, i czy rządzący nie wpadli w błędne koło?
ŁAL
komentarze
Stowarzyszenie "Republikanie"
tel.:
Biuro prasowe
tel.: