-
Szukaj
-
Facebook
Zapraszamy do lektury wywiadu jakiego udzielił nam Pan Janusz Werczyński, który od 17 lat sprawuje urząd burmistrza Marek. Pan burmistrz dołączył do „Republikanów” i w rozmowie z nami wyjaśnia dlaczego „Republikanie” są środowiskiem, któremu warto zaufać i które może zmienić Polskę.
Jak Pan w swojej dotychczasowej działalności realizował ideę „dobra wspólnego”?
Uważam, że w działalności publicznej powinno się realizować ideę „dobra wspólnego”. Gmina, jak każda wspólnota, ma swój interes, swoje dobro, które uważa za istotne i należy podejmować działania służące temu dobru. Ja zawsze starałem się, aby miasto z którego pochodzę, a jestem rodowitym mieszkańcem Marek, było miastem na miarę moich marzeń, marzeń wszystkich ludzi, którzy czują się związani z tym miastem. Czy to się zawsze udawało? Myślę, że najczęściej tak, ale nie zawsze były to działania spełniające oczekiwania wszystkich. Obejmując stanowisko burmistrza postawiłem sobie cel, którym była budowa miasta z prawdziwego zdarzenia. Tak jak dom buduje się od fundamentów, tak miasto buduje się poczynając od infrastruktury, wodociągów i kanalizacji. Jeżeli w ciągu 17 lat mojej pracy udało się w Markach wybudować 130 km wodociągów i 150 km sieci kanalizacyjnej to myślę, że to jest solidny urobek. Nie wspomnę o modernizacji szkół, przedszkoli i realizacji wielu innych przedsięwzięć.
Jak Pan z perspektywy swojej działalności samorządowej widzi politykę władz centralnych, obecnego rządu wobec samorządów?
Na każdym kroku widzę podejmowanie przez władzę centralną prób obciążania samorządów, a ostatnie 6 lat rządów koalicji PO-PSL to czas nieustającego przerzucania obowiązków na samorządy. Samo w sobie nie byłoby to złe, gdyby gwarantowano im godziwe finansowanie. Tymczasem, niestety jedno z drugim nie szło w parze. Częstokroć były to obowiązki, z którymi nie zgadzałem, jak choćby to co jest przed nami. Mówię tu o polityce dotyczącej np. wychowania przedszkolnego, gdzie gminy w perspektywie najbliższych kilku lat, będą miały obowiązek zapewnienia wszystkim chcącym uczęszczać do przedszkola dzieciom miejsca. Niestety nie widzę możliwości i środków, z których te skądinąd słuszne cele mogłyby być teraz lub w najbliższej przyszłości zrealizowane. Samorządowcy wciąż narzekają na to, że za nakładanymi na nas obowiązkami, co do których słuszności wiele razy mamy poważne wątpliwości, nie idą środki finansowe. Obserwujemy taki nadmierny rozwój uprawnień państwa, jego ingerencje w takie sfery, w które ingerować nie powinno. To budzi zasadniczy sprzeciw. Widać, że w ciągu ostatnich kilku lat tych działań jest zdecydowanie więcej niż w przeszłości.
Dlaczego wstąpił Pan do Republikanów?
Ponieważ jest to inicjatywa, która deklaruje wartości i idee z którymi ja się w sposób najbardziej zasadniczy zgadzam. Republikanie budzą moje zaufanie, jako grupa ludzi młodych i zdeterminowanych, którzy w sposób trafny diagnozują naszą polityczną, gospodarczą i społeczną rzeczywistość oraz proponują rozwiązania, które zmierzają na przykład do tego aby państwo się samoograniczało. Aby, zgodnie z fundamentalną dla samorządów zasadą pomocniczości, pozostawić jednostce taką sferę wolności, która pozwoli każdemu z nas rozwijać się samodzielnie i realizować swoją aktywność. To według mnie jest podstawą rozwoju państwa. Natomiast aktualnie dostrzegam nieuzasadnione wyręczanie każdego z nas, ingerowanie, które jest ograniczaniem naszej wolności. Według mnie, wolność jest w każdej sferze, a szczególnie gospodarczej, gwarantem optymalnego rozwoju jednostki, grupy oraz całego państwa.
Jak Pan siebie widzi w Republikanach? Jakie ma Pan plany na przyszłość?
Mam 17-letnie doświadczenie pracy na stanowisku burmistrza. Z samorządem terytorialnym jestem związany od samego początku jego istnienia. To jest rzeczywistość dla mnie dobrze znana. Potrafię powiedzieć co samorządowi jest potrzebne i co jest potrzebne takim wspólnotom terytorialnym jak gminy oraz w jakim kierunku powinny zmierzać zmiany ustroju naszego państwa. Mam przede wszystkim na myśli odpowiedź na pytanie które ciągle sobie wszyscy zadają. Czy powiaty są nam potrzebne? Czy ten 3-stopniowy podział terytorialny jest podziałem właściwym? Uważam, że nie jest to rozwiązanie, które na przestrzeni ostatnich lat się sprawdziło. Powiaty są słabe, więc albo należy je w sposób istotny wzmocnić, albo pomyśleć o rezygnacji z ich istnienia.
Zapraszamy na inauguracyjne spotkanie klubu republikańskiego, które odbędzie się 23 września o godzinie 18:00 w Pałacyku Briggsów przy al. Piłsudskiego 96 w Markach. W spotkaniu wezmą udział Janusz Werczyński, burmistrz Marek oraz poseł Przemysław Wipler, prezes Stowarzyszenia „Republikanie”.
komentarze
Stowarzyszenie "Republikanie"
tel.:
Biuro prasowe
[…] W Markach poseł pojawił się nieprzypadkowo – 19 września na stronie Republikanów opublikowano wywiad z Januszem Werczyńskim, burmistrzem Marek wraz z informacji wstąpieniu doświadczonego samorządowca w szeregi […]