-
Szukaj
-
Facebook
W Polsce podatek dochodowy od osób fizycznych został wprowadzony ustawą w 1991 roku, i tylko od roku 2000 była ona nowelizowana ponad 130 razy. Zawiera dwie stawki, 18%, które według oficjalnych danych płaci 98% podatników obciążonych tą daniną, oraz 32%, płacone przez pozostałe 2% obywateli. Jest to duże obciążenie dla małych przedsiębiorców, którzy są siła napędowa polskiej gospodarki, zarówno ze względu na koszty jakie należy przeznaczyć na odprowadzenie tego typu podatku, jak i na obowiązek biurokratyczny, który polega na comiesięcznym wyliczeniu PIT za pracownika, oraz sporządzeniu deklaracji rocznej. Ta zostaje wysłana do urzędu oraz przekazana pracownikowi, który następnie musi dokonać rozliczenia z fiskusem i podliczyć swój dochód. Są to tony dokumentów i dublowanie pracy przez pracodawcę oraz pracobiorcę. System jest ponadto bardzo rozbudowany i skomplikowany, różnych deklaracji podatkowych jest kilkadziesiąt, przez co nie jest on czytelny dla zwykłego śmiertelnika, a i księgowi ze względu na nieustanne nowelizacje ustawy muszą mieć się na baczności.
Zawiera całą masę ulg, odliczeń, możliwości różnicowania podstawy. Wiele spośród tych narzędzi jest wykorzystywanych tylko przez osoby cieszące się raczej dobrą kondycją finansową, bowiem tylko ich stać na profesjonalną księgowość i doradztwo podatkowe, a nie ma przecież nic złego w działaniu zgodnym z prawem. W założeniu regulacje systemu powinny pozwalać państwu na ograniczenie luk podatkowych.
W Polsce jednak obserwowany jest mechanizm odwrotny, dodatkowo kreowane są olbrzymie koszty administracyjne poboru podatkowego, który obciąża wszystkich uczestników rozliczenia, przedsiębiorców, pracowników i urzędników, którzy w finalnej fazie muszą zweryfikować nadmiar informacji.
Bank Światowy oraz globalna firma doradcza PWC, przygotowuje coroczne zestawienie „Paying Taxes”, w ramach szerszego raportu „Doing Business”. Szkoda, że kwestie podatkowe w debacie publicznej są na ogół pomijane, bowiem w ostatnim zestawieniu „Paying Taxes” za rok 2013, Polska zajęła 113 miejsce na 183 oceniane państwa. Znaleźliśmy się daleko za takimi krajami jak Afganistan, Kambodża, Irak czy Madagaskar, które kojarzą się bardziej z wieloma innymi rzeczami, aniżeli z prostszym i bardziej przejrzystym systemem podatkowym niż w Polsce. Również analizy OECD (Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju) nie pozostawia złudzeń, nasz kraj może się „pochwalić” najgorszą efektywnością podatkową spośród wszystkich państw organizacji.
Na każde 100 złotych dochodów podatkowych, 1,72 złotych jest przeznaczana na administrację skarbową. Dla porównania w wielu krajach Europy Zachodniej koszt ten jest o połowę niższy. Spójrzmy jak wyglądają te liczby przełożone na skalę całego budżetu. Jeśli weźmiemy pod uwagę wpływy do budżetu z tytułu PIT za rok 2013, które Ministerstwo Finansów oszacowało na poziomie 43 miliardów złotych, to okazuje się, iż na utrzymanie administracji skarbowej wydajemy bagatela 740 milionów złotych!
Na koniec tych obnażających słabość i kosztowność systemu podatkowego w Polsce danych, weźmy pod uwagę udział technologii informatycznych w całkowitym koszcie zbiórki administracji. W krajach OECD średnia wynosi 11%, w Polsce jest to 2,8%. O olbrzymich kosztach przetargów na informatyzację administracji publicznej, nieprawidłowości i opóźnień z tym związanych, słyszała z pewnością każda osoba czytająca ten tekst. Niepokojącą jest również ilość danych o obywatelach gromadzonych przez państwo podczas procedury zbierania formularzy PIT.
Deklaracje podatkowe muszą składać również emeryci, renciści, a także pracownicy sektora publicznego. Prowadzi to do ogromnego rozrostu aparatu biurokratycznego i fikcyjnego obiegu pieniędzy. Ministerstwo Finansów przydziela pieniądze np. na nauczycieli, którzy płacą podatki trafiające do Ministerstwa Finansów. Państwo pobiera podatek od pieniędzy wypłacanych przez siebie. Kuriozum, martwy obieg dokumentów, martwy obieg pieniędzy i dublowanie pracy urzędników różnych instytucji. Nie ma się co dziwić, iż taka jest kondycja i koszty utrzymania administracji skarbowej w Polsce, jeśli wiceministrem finansów odpowiedzialnym za podatki jest pszczelarz, który na tym stanowisku zastąpił żeglarza. Po szumnej rekonstrukcji rządu sprzed paru miesięcy, nowy szef finansów państwa, Mateusz Szczurek ogłosił zamiar całkowitej nowelizacji, wręcz wywrotową przebudowę i rekonstrukcje całej ordynacji podatkowej. Jak sam powiedział miałoby to zając okres około 5 lat.
Nie ma wątpliwości co do tego, iż obecny system podatkowy jest nieefektywny, kosztowny w utrzymaniu, niesprawiedliwy i obciążający polskich pracowników oraz przedsiębiorców. Stowarzyszenie Republikanie prowadzi akcję „Polska bez PIT”. Postuluje zastąpienie PIT podatkiem od Funduszu Płac, który będzie bardziej przejrzysty, mniej kosztowny dla wszystkich stron rozliczenia podatkowego, a jego wprowadzenie w miejsce obecnej daniny będzie neutralne dla budżetu i na wielu płaszczyznach pozwoli na oszczędności.
Autorem tekstu jest Łukasz Faliszewski, członek Klubu Republikańskiego Poznań i wolontariusz Biura Prasowego
komentarze
Stowarzyszenie "Republikanie"
tel.:
Biuro prasowe
tel.: