Aktualności

Zaniedbanie urzędnika UKE kosztowało nas 1,8 miliarda złotych

  13 lut 2014

  Opublikowany przez admin

  http://goo.gl/NJh0gl

Budżet chudszy o co najmniej 1.8 mld złotych, obecni użytkownicy sieci pozbawieni dostępu do najnowszej technologii, a szybkiego mobilnego Internetu na terenie całego kraju, jak nie było, tak nie będzie. Wszystko przez urzędnika, który nie zdołał wypełnić swoich obowiązków na czas.

Do północy 6 lutego Urząd Komunikacji Elektronicznej miał zamieścić na swojej stronie internetowej wyjaśnienia do dokumentacji aukcyjnej dotyczącej częstotliwości 800 oraz 2600 MHz. Nowe pasma zapewniłyby dostęp do szybkiego Internetu na terenie całej Polski. Przez opieszałość urzędnika, który spóźnił się 2,5 godziny z zamieszczeniem niezbędnych dokumentów na stronie UKE, prezes Urzędu Magdalena Gaj została zmuszona do anulowania aukcji. Na częstotliwości warte kilka miliardów złotych operatorzy będą musieli poczekać do lata. Machina biurokratyczna musi bowiem zostać ponownie wprawiona w ruch, a to oznacza m.in. ponowne przeprowadzenie konsultacji oraz ogłoszenie nowego terminu aukcji.

Nowa formuła przyznawania częstotliwości miała z jednej strony zastąpić powszechnie krytykowany system przetargów, których wyniki były permanentnie zaskarżane przez telekomy, co w rezultacie przedłużało procedurę wdrażania nowych technologii. Z drugiej strony Urząd liczył na znacznie większe wpływy do budżetu, gdyż zażarta walka operatorów o częstotliwości miała skutecznie podbijać stawkę za oferowaną częstotliwość. Błąd urzędnika nie tylko zablokował tryby urzędniczych procedur, ale także opóźnił o kilkanaście miesięcy prace operatorów nad zapewnieniem dostępu do Internetu LTE dla znacznej ilości użytkowników

„Coraz częściej dochodzi do sytuacji, w których spóźnienia urzędników decydują o najważniejszych sprawach. Wszyscy tracimy na chaosie związanym z odliczaniem VAT od samochodów z kratką. Przez spóźnienie publikacji ustawy wypuszczamy na wolność morderców. Urzędnik UKE nie publikuje na czas informacji na stronie internetowej, przez co nie odbywa się warta 1,8 miliardów aukcja. Brak personalnych konsekwencji prowadzi do nonszalancji urzędników.” – stwierdza Paweł Gruza, wiceprezes zarządu Stowarzyszenia Republikanie.